Wieczorem, po ostatnim wyjściu do ogrodu, kiedy Uranka i Bubu oddalają się już do sypialni, zostaję w salonie i chwytam starą i ogryzioną do sucha kostkę wołową. Zawijam ogon możliwie wysoko i poczynam zataczać kręgi wokół sof i stolika, wydając od czasu do czasu wesołe warknięcia. Chociaż z sypialni dobiegają po chwili skomlenia zamkniętych, Oni nie przerywają mi zabawy, a czasem nawet skłaniam ich do wzięcia w niej udziału: Kładę kostkę przed nią lub przez nim i patrząć w oczy czekam, czy zdecydują się ją podnieść i poturlać po podłodze, albo chociaż gdzieś niedaleko ukryć. Naturalnie w mig ją ponownie mam w zębach i krążę od nowa z jeszcze większą satysfakcją. Gdy im już się to wszystko znudzi, mogę wreszcie z głośnym westchnieniem wgramolić się na sofę i zwinąć w precel. Byłem tu wszak Pierwszy. Możliwość dodawania komentarzy została zablokowana.
|
Quercus Niger
Hodowla psów rasowych entlebucher Miot A | Litter A | Wurf A Miot B | Litter B | Wurf B Miot R | Litter R | Wurf R
|