Pobiegliśmy „na dół”. Szybko odnalazłem miejsce, gdzie jeszcze niedawno stała betoniarka i na wszelki wypadek odświeżyłem znaczenia. Urania siusiała nieopodal. Sprawdziłem pobieżnie – tak, to cieczka. Potem do samochodu. Rano Oni gdzieś byli, ale większość zapachów z koła zdążyła zmyć ulewa. Do bramy – bo Ona tam stanęła. Ale tam też nic ciekawego. W międzyczasie Uranka jednak postanowiła zostawić stały znak trzem sukom zza płotu. Starannie dobrała miejsce – a potem już długo to nie trwało. Ona odczekała chwilę i zawołała „Na górę!” - biegniemy. Zachowuje się jak królowa, śpi w łóżku i jak zawsze głośno warczy na mnie, kiedy próbuję jej odebrać rzuconą na polu kolbę kukurydzy. Wczoraj jednak zaczęło się To, a ja już nie tylko wsadzam jej nos pod ogon, ale też od czasu do czasu przeciągam językiem po zadnich łapach, bo aż tam dotarł już ten intensywny zapach. |
Quercus Niger
Hodowla psów rasowych entlebucher Miot A | Litter A | Wurf A Miot B | Litter B | Wurf B Miot R | Litter R | Wurf R
|