Stało się: Uranka jest w ciąży. Dlaczegoś tym razem chcieliśmy potwierdzić to jak najszybciej, więc zaledwie 3 tygodnie po spotkaniu z Cognakiem vom Spechtwald, Niunia wylądowała na stole weterynaryjnym. Czy wymuszanie pozycji na grzebiecie jest dla psa komfortowe? Retoryczne pytanie, jednak Urankę udało się po paru minutach odprężyć i dłonią można było wyczuć jak stabilizuje jej się tętno. Nie obyło się bez suspensu, ale po parudziesięciu sekundach na ekranie USG jakby otworzyła się ciemna owalna bańka z jasną plamką pośrodku: pierwszy widoczny płód. Potem następny, i jeszcze jeden. Oczywiście próbowaliśmy policzyć - nawet nasz weterynarz się nieźle zawziął - wydaje się, że jest ich nie mniej niż 5. Staramy się zachować do takich prognoz dystans, bo z jednej strony któreś płody można na obrazie USG przeoczyć, a z drugiej niektóre mogą się w trakcie ciąży zresorbować. Po upływie niejednej minuty, nie będąc pewnym dokładnej liczby zarodków, trzeba w końcu było zwolnić Uranię z jej niewygodnej pozycji i zacząć odliczać pozostałe 6 tygodni...
Trzy tygodnie temu był czas na zaloty
| Dziś okazało się, że ślepakami nie strzelano... |  |
 | Przedstawiamy Tatę: to Cognac vom Spechtwald (rodowód SSV-ES 56032): Dorodny typowy samiec o niezwykle zrównoważonym usposobieniu. www.cognac-spechtwald.de |
Kanał RSS