Notes Cyrusa
  • Dziennik
  • Szczeniaki|Pups|Welpen
    • Szczeniaki - Miot R
    • Puppies - Litter R
    • Welpen - Wurf R
  • Dossier
  • Linki
  • Kontakt

Mam 4 lata albo Straszna Siostra

2/1/2013

 
Właśnie wróciliśmy ze zlotu Rodziny Uranki. Byliśmy oboje tak wyczerpani, że podczas podróży powrotnej nawet nie podnosiliśmy się, kiedy samochód zatrzymywał się i przez otwarte okno On coś wymieniał z człowiekiem w budce na zewnątrz. Zwykle przecież staramy się takie osoby oszczekać, aby nie próbowały wchodzić do samochodu. Po powrocie z przyjemnością ucałowałem rodzinną ziemię, to znaczy wytarzałem się na podjeździe, nie bacząc, że niszczę swoje szelki...

Na zlocie faktycznie była Rodzina, Jeszcze Jedna Suczka, no i ja. Uranka starała się jak mogła zasłużyć na miano Strasznej Siotry - mimo ustępowania niejednokrotnie rozmiarem, rozdawała co jakiś czas dyscyplinujące kłapnięcia swojemu żeńskiemu rodzeństwu. Na spacerach mogła to robić w pełnymi pędzie, podczas patrolowania przestrzeni między Nimi, gdy oddalali się od siebie. Wyglądała wtedy na bardzo kontentą.

W naszej grupie były jeszcze dwa samce, ale na wspólnych przemarszach najczęściej pozostawałem na smyczy i dopiero na łące biegałem luzem, więc nie było zbyt wiele okazji do konkretnych rozmów. Wiadomo, że dopóki trwa zabawa aportem, niewiele innego jest w stanie mnie zainteresować. Tym niemniej w pewnym momencie wykorzystałem zamieszanie po jakichś wyścigach (jakże ja lubię biegać) i zaczepiłem Olbrzyma. Chwilę udało nam się podyskutować lecz, jak to zwykle u "normalnych" psów, kiedy nas rozdzielili, to okazało się, że nikt nie odniósł istotniejszego uszczerbku.

Muszę wspomnieć, że nasz tryb życia uległ poczas wyjazdu pewnemu rozregulowaniu. Dość powiedzieć, że pewnej nocy On przyszedł po nas i zaprowadził do domku, gdzie zgromadzili się wszyscy ludzcy uczestnicy zlotu. Byli jacyś dziwnie podekscytowani (oni tacy się robią, kiedy zjedzą, a może wypiją coś specjalnego), a potem dookoła huknęło i na niebie pokazały się dodatkowe gwiazdy. Ludziom to się chyba podobało, bo wylegli oglądać, ale Urania była innego zdania i On wsród huku odprowadził nas do domu. Straszna Siotra nie była zadowolona, że akurat po drodze zachciało mi się jeszcze załatwiać potrzebę numer dwa i musiała na mnie czekać. Ale cóż począć, kiedy akurat nadarzyło się kolejne ważne miejsce do oznaczenia...
Picture

Uzupełniam dietę

25/1/2012

 
W nocy znowu się obudziłem i poszedłem posprawdzać, czy Oni nie zostawili jakiegoś pożywienia na wierzchu. Ponieważ mamy gości, panuje lekki rozgardiasz i wszędzie są poustawiane różne drobne przedmioty, w tym niektóre nadające się do jedzenia. Najlepiej dostępny jest mały okrągły stolik w salonie, więc do niego wpierw skierowałem moje kroki. Po wspięciu się na krawędź przednimi łapami, wśród czasopism, okularów, lekarstw i jakichś innych drobiazgów znalazłem miseczkę ze słodkimi suszonymi owocami. Ależ Oni sobie dogadzają! A mnie z Uranią dadzą czasem ledwie po kąsku. No to teraz jadłem na zapas – wszystko do czysta. Musiałem tylko uważać, aby kółko od obroży nie podzwaniało za głośno o miseczkę, bo poprzedniej nocy Ona mnie przez to przyłapała in flagranti.

Posiliwszy się w ten sposób, podszedłem do dużego stołu i wziąłem górny wiatr… Nic tam nie znalazłem, tylko jakieś papiery i plastiki. Zawróciłem do kuchni, a tu przede wszystkim odsunąłem zasłonkę pod zlewem – tam powinno być wiadro z odpadkami na kompost. Ileż to razy pod Ich nieobecność wygarniałem sobie całą jego zawartość na podłogę, aby do woli buszować w fusach od kawy, skorupkach jajek, obierkach z buraków i tym podobnych frykasach. Ale tym razem znowu było pusto – schowali wiadro na noc przede mną.

Pozostał stół kuchenny, a tu okazało się, że koty już grzebały przy leżącej tam otwartej paczce kruchych ciastek, dzięki czemu przesunęła się ona bliżej krawędzi stołu. Dla wygody zsunąłem wszystko na podłogę i tam jednego po drugim pożarłem herbatniki. Niestety, śladów po tym nie dało się zatrzeć, a zresztą nie zawracałem sobie tym zbytnio głowy – miałem nadzieję, że rano podejrzenie padnie w pierwszym rzędzie na koty: Na pudełku został przecież ich zapach – Oni chyba tyle są w stanie poczuć…

Po dalszym badaniu otoczenia nic więcej w zasięgu mojego nosa nie znalazłem, więc powróciłem do stróżowania, czyli udałem się na spoczynek. Nie do legowiska, ale pod drzwi sypialni naszych gości. Tam spał mały chłopiec, więc postanowiłem zrobić mu niespodziankę i  zaraz, kiedy wstanie, poprosić go o zabawę ze mną. Dobranoc. Rano idziemy na śnieg!
Rolki
    Quercus Niger
    Hodowla psów rasowych entlebucher

    Miot A  |  Litter A  |  Wurf A
    Miot B  |  Litter B  |  Wurf B
    Miot R  |  Litter R  |  Wurf R


    Autor

    Nazywam się Cyrus i jestem zantropomorfizowanym psem rasy entlebucher, co zresztą pchnęło mnie do prowadzenia dziennika. Jednak najwięcej ciągle we mnie jest z psa.
    Mieszkam z młodszą koleżanką, która ma na imię Urania, oraz dwójką Ludzi.

    Archiwa

    Listopad 2017
    Październik 2017
    Wrzesień 2017
    Lipiec 2017
    Kwiecień 2017
    Marzec 2017
    Luty 2017
    Styczeń 2017
    Grudzień 2016
    Listopad 2016
    Wrzesień 2016
    Sierpień 2016
    Lipiec 2016
    Czerwiec 2016
    Maj 2016
    Kwiecień 2016
    Marzec 2016
    Luty 2016
    Styczeń 2016
    Grudzień 2015
    Listopad 2015
    Wrzesień 2015
    Sierpień 2015
    Maj 2015
    Kwiecień 2015
    Marzec 2015
    Luty 2015
    Styczeń 2015
    Grudzień 2014
    Listopad 2014
    Październik 2014
    Wrzesień 2014
    Sierpień 2014
    Lipiec 2014
    Czerwiec 2014
    Maj 2014
    Kwiecień 2014
    Marzec 2014
    Luty 2014
    Styczeń 2014
    Grudzień 2013
    Listopad 2013
    Październik 2013
    Wrzesień 2013
    Sierpień 2013
    Lipiec 2013
    Czerwiec 2013
    Maj 2013
    Kwiecień 2013
    Marzec 2013
    Luty 2013
    Styczeń 2013
    Grudzień 2012
    Listopad 2012
    Październik 2012
    Wrzesień 2012
    Sierpień 2012
    Lipiec 2012
    Czerwiec 2012
    Maj 2012
    Kwiecień 2012
    Marzec 2012
    Luty 2012
    Styczeń 2012
    Grudzień 2011
    Listopad 2011
    Październik 2011
    Wrzesień 2011
    Sierpień 2011
    Lipiec 2011
    Czerwiec 2011
    Maj 2011

    Kategorie

    Wszystkie
    Budowa
    Champion
    Ciąża
    Ciąża
    Cieczka
    Człowiek
    Człowiek
    Dieta
    Dom
    Dzień
    Gwiazdka
    Instynkt
    Jedzenie
    Jesień
    Jesień
    Kojec
    Kość
    Kot
    Kropelki
    Krycie
    Lato
    Miasto
    Mysz
    Noc
    Ogród
    Ogród
    Park
    Pies
    Pływanie
    Pływanie
    Podróż
    Podróż
    Poranek
    Ptaki
    Rodzina
    Ruch
    Rujka
    Szczeniaki
    Trawa
    Upał
    Urodziny
    Weterynarz
    Wielkanoc
    Wieś
    Wieś
    Wiosna
    Woda
    Wystawa
    Wzorzec
    Zabawa
    Zabawka
    Zima
    Zwyczaj

    Kanał RSS

(by Entlebucher Cyrus)