Zastanawiałem się, czy o tym pisać szerzej, bo to sprawy dosyć intymne. Ale przecież my zwierzęta nie mamy tak rozwiniętego poczucia wstydu jak ludzie, więc co mi tam. Ograniczanie naszej wolności nie skończyło się wcale wraz z ukończeniem budowy podjazdu. Nie dość, że większość czasu spędzamy nadal w domu, to Mała jest zamykana w klatce, a ja w sypialni. Kiedy widujemy się choćby przez chwilę poprzez kratki, wykorzystuję to skrupulatnie. Można to nazwać imponowaniem: Staję przed klatką na wprost Uranii z uniesionym ogonem i wyprężoną szyją, skamląc cicho, aby zwabić ją do wyjścia. Kiedy to nie odnosi skutku, robię kilka okrążeń wokół jej więzienia, a czując, że ona nie może wyjść, lecę do Niego po pomoc. On jednak zamiast otworzyć klatkę, masuje mi szyję i pierś, co zresztą na chwilę sprowadza ulgę i odwraca moją uwagę od suczki, ale zaraz potem wszystko zaczyna się od nowa. I trwałoby pewnie jeszcze długo, gdyby On w końcu nie tracił cierpliwości i nie prowadził mnie z powrotem na zesłanie do sypialni, częstując przy tym pysznym smaczkiem. W tej chwili jednak nie potrafię uradować się jak należy żadnym smakołykiem i rozpoczynam wycie, jakiego nie słyszał od czasów mojej młodości, gdy zostawiali mnie samego w domu. Na dokładkę zza drzwi słyszę wkrótce, że On zabiera Urankę na dwór. Mała po wypuszczeniu z klatki jest niezmiernie podekscytowana – dochodzą do mnie jej piski i odgłosy podskoków. Biega od Niego do drzwi i z powrotem, zanim wreszcie wyjdą. Teraz przez otwarte okna słychać, jak idą na górkę, ona aportuje frisbee, a potem skacze przez stacjonatki. Zresztą gdybym nawet nic nie słyszał, to i tak za chwilę odczytuję po kolei wszystko, kiedy z kolei przychodzi czas na mój spacer. Wypuszczony wypadam cwałem przez drzwi z nosem tuż przy ziemi i odtwarzam całą trasę Uranki. Następnie jadę z nim w pola, gdzie wreszcie jest coś innego do roboty, niż tylko skomlenie i węszenie za moją Suczką. Dzisiaj trafiam na trop lisa, ale zajmuje mnie on dużo mniej, niż sarni czy zajęczy. Potem, już w pobliżu zabudowań, znajduję zapach podobny do tego, jaki wydziela teraz Uranka. Tego jednak nie zostawiła ona – widocznie w podobnej dyspozycji jest więcej dziewczyn w naszej okolicy.
Możliwość dodawania komentarzy została zablokowana.
|
Quercus Niger
Hodowla psów rasowych entlebucher Miot A | Litter A | Wurf A Miot B | Litter B | Wurf B Miot R | Litter R | Wurf R
|