Notes Cyrusa
  • Dziennik
  • Szczeniaki|Pups|Welpen
    • Szczeniaki - Miot R
    • Puppies - Litter R
    • Welpen - Wurf R
  • Dossier
  • Linki
  • Kontakt

Podróż cz. II

23/8/2011

 
To był weekend kolejnej podwójnej wystawy. Nie jechaliśmy już aż tak daleko, jak poprzednio - dało się to odmierzyć tym, że Oni mieli za dużo kanapek na drogę. Ale niestety na miejscu okazało się, że mieszkamy w jakiejś zapyziałej wiosce, gdzie musimy ciągle chodzić na smyczy. Na całe szczęście przed płotami otaczającymi domostwa były szerokie trawniki, ponieważ Uranka na innym podłożu w zasadzie nie siusia. Do tego za każdym płotem ujadał jakiś kundelek, zupełnie jak u nas w domu, co zawsze dostarcza nam pewnej rozrywki, której Oni zresztą zdają się nie pochwalać.

Wokół naszego pomieszkania, już na ogrodzonym terenie puszczali nas czasem wolno, a kiedy ktoś się pojawiał, to odwoływali stanowczo z powrotem do pokoju. Pewnego razu jednak ni stąd ni z owąd pojawiła się jakaś para młodych ludzi, przy czym dziewczyna ewidentnie panicznie się nas obawiała i wpadła w głośny płacz przyklejając się do ściany budynku. Zanim upłynął czas Ich reakcji, pobudziło nas to tylko do głośniejszego szczekania, co skończyło się jeszcze donośniejszym płaczem, a potem sporą awanturą. Najprawdopodobniej w związku z tym już na stałe mieliśmy przypięte smycze, kiedy tylko wychodziliśmy za próg.

Wystawa odbywała się w niemiłosiernym upale, który bardziej nam dokuczył drugiego dnia, kiedy czekaliśmy w pełnym słońcu na jakimś ogromnym pozbawionym drzew trawniku. Urka i ja leżeliśmy w namiociku dysząc bez przerwy, a Oni gwarzyli z jakimiś ludźmi, którym towarzyszyły psy podobne do nas. Ja na ring wyskoczyłem prosto spod namiotu i nawet raz pomyliły mi się chody, a potem długo ignorowałem zabiegi Pani sędzi, które podejmowała, aby zwrócić na siebie moją uwagę. Na usprawiedliwienie mam tylko to, że dawno nie aportowałem kępek podrzucanej trawy, a najbardziej byłem skoncentrowany na ziajaniu się z językiem wywieszonym po granice możliwości.

Urania też objawiała przez większość czasu niechęć do pozostawania w ringu. Pół biedy, kiedy kłusowali w kółko albo po prostej. Wtedy była skoncentrowana i uważna, ślicznie i wydajnie wyciągając nóżki. Ale stać tego dnia zbyt długo nie chciała, penetrując cały czas strefę przynajmniej od rogu do rogu ringu, poszukując mnie wzrokiem. Mimo to spodobała się sędzi, która sporo się do niej nacmokała, wymacała ją dokumentnie, na co Urka pozwala zresztą zwykle tylko do momentu schwycenia za nasadę ogona. Ta ostatnia czynność odbyła się zatem już z Jego udziałem. Cóż, my psy wystawowe musimy obcym ludziom pozwalać na takie rzeczy, za które wszystkie inne w najlepszym razie pokazałyby im z bliska wszystkie czterdzieści dwa zęby.
Picture

Demonstruję tutaj granice swojej tolerancji na dotyk...
(Zdjęcie jest własnością hodowli Z Ticheho udoli)

Po ocenie Oni szybko zwinęli nasze wystawowe obozowisko, aby jeszcze po drodze do wyjścia posiedzieć ogródku, gdzie ludzie z psami lub bez popijali różne rzeczy z plastikowych kubków. Zaczepiało nas trochę dzieci, którym dawaliśmy się głaskać po szyją, czyli tak, jak On wszystkie te dzieci na migi instruował. Ale w tym upale i tłoku było zarówno Uranii jak i mnie wszystko jedno, czy głaszczą mnie zgodnie z jego instrukcjami, czy nie. Najbardziej chcieliśmy odpocząć w aucie, a potem wreszcie przeturlać się po swojej trawie wokół domu.
Picture








Urania wypoczywa po podróży. (Bardzo mądrze robi, swoim wdziękim i niewinnym spojrzeniem krok po kroku przekraczając kolejne granice zakazów, które Oni próbują egzekwować. Jak tak dalej pójdzie, wkrótce będziemy razem z Nimi jedli przy stole z bolesławieckiej kamionki).


Możliwość dodawania komentarzy została zablokowana.
    Quercus Niger
    Hodowla psów rasowych entlebucher

    Miot A  |  Litter A  |  Wurf A
    Miot B  |  Litter B  |  Wurf B
    Miot R  |  Litter R  |  Wurf R


    Autor

    Nazywam się Cyrus i jestem zantropomorfizowanym psem rasy entlebucher, co zresztą pchnęło mnie do prowadzenia dziennika. Jednak najwięcej ciągle we mnie jest z psa.
    Mieszkam z młodszą koleżanką, która ma na imię Urania, oraz dwójką Ludzi.

    Archiwa

    Listopad 2017
    Październik 2017
    Wrzesień 2017
    Lipiec 2017
    Kwiecień 2017
    Marzec 2017
    Luty 2017
    Styczeń 2017
    Grudzień 2016
    Listopad 2016
    Wrzesień 2016
    Sierpień 2016
    Lipiec 2016
    Czerwiec 2016
    Maj 2016
    Kwiecień 2016
    Marzec 2016
    Luty 2016
    Styczeń 2016
    Grudzień 2015
    Listopad 2015
    Wrzesień 2015
    Sierpień 2015
    Maj 2015
    Kwiecień 2015
    Marzec 2015
    Luty 2015
    Styczeń 2015
    Grudzień 2014
    Listopad 2014
    Październik 2014
    Wrzesień 2014
    Sierpień 2014
    Lipiec 2014
    Czerwiec 2014
    Maj 2014
    Kwiecień 2014
    Marzec 2014
    Luty 2014
    Styczeń 2014
    Grudzień 2013
    Listopad 2013
    Październik 2013
    Wrzesień 2013
    Sierpień 2013
    Lipiec 2013
    Czerwiec 2013
    Maj 2013
    Kwiecień 2013
    Marzec 2013
    Luty 2013
    Styczeń 2013
    Grudzień 2012
    Listopad 2012
    Październik 2012
    Wrzesień 2012
    Sierpień 2012
    Lipiec 2012
    Czerwiec 2012
    Maj 2012
    Kwiecień 2012
    Marzec 2012
    Luty 2012
    Styczeń 2012
    Grudzień 2011
    Listopad 2011
    Październik 2011
    Wrzesień 2011
    Sierpień 2011
    Lipiec 2011
    Czerwiec 2011
    Maj 2011

    Kategorie

    Wszystkie
    Budowa
    Champion
    Ciąża
    Ciąża
    Cieczka
    Człowiek
    Człowiek
    Dieta
    Dom
    Dzień
    Gwiazdka
    Instynkt
    Jedzenie
    Jesień
    Jesień
    Kojec
    Kość
    Kot
    Kropelki
    Krycie
    Lato
    Miasto
    Mysz
    Noc
    Ogród
    Ogród
    Park
    Pies
    Pływanie
    Pływanie
    Podróż
    Podróż
    Poranek
    Ptaki
    Rodzina
    Ruch
    Rujka
    Szczeniaki
    Trawa
    Upał
    Urodziny
    Weterynarz
    Wielkanoc
    Wieś
    Wieś
    Wiosna
    Woda
    Wystawa
    Wzorzec
    Zabawa
    Zabawka
    Zima
    Zwyczaj

    Kanał RSS

(by Entlebucher Cyrus)