Oni zasiedli w kuchni, aby o czymś rozmawiać, a narzeczona tymczasem poczęła mnie kusić, wodząc mi przed nosem swoją zgrabną kibicią. Nie potrafiłem nie ulec, ale po chwili zsunąłem się z niej, bo Oni przerwali rozmowę. Po co się tak stresują? Jednak znowu zaczęli mówić, więc po chwili byliśmy już zakleszczeni. Wszystko odbyło się podobnie, jak poprzednio, a śpiąca o krok obok kotka Klara nawet nie raczyła się przebudzić.
