Nasze życie upływa bez sensacji. Porę mamy błotną – już nikogo to nie zaskakuje, ale Oni unikają teraz zaoranych poprzedniej jesieni pól, po odwiedzeniu których wszyscy po kolei – Psy i Ludzie – musieli brać prysznic. W miejskim parku jest za to wszędzie nieźle utrzymana trawa i tylko odpady spotykane tu są takie same, jak wszędzie: po psach pozostają stałe produkty ich przemiany materii, a po ludziach opakowania tego, czym się na miejscu pokrzepili. To, co zostawiły psy, wąchamy w skupieniu, a śmieci po rasie panów omijamy najczęściej obojętnie, na razie uniknąwszy pokaleczeń. W ten sposób zawieramy wiele wirtualnych znajomości, które tylko z rzadka przekształcają się w tête-à-tête. A jednak, poznałem Moccę, nieśmiałą hovawartkę, imieniem potwierdzającą umaszczenie, a także Eliota, potężnego, choć niemłodego już labradora, który nie miał ani przez sekundę wątpliwości, że nie zamierza się ze mną przyjaźnić. Pewien często przez nas widywany owczarek niemiecki chciał się bliżej przyjrzeć naszym aportom, więc Urania od razu wyszła mu naprzeciw z dobrym słowem. Wtedy okazało się, że w ONek nie widział się nigdy w lustrze i myśli, że jest ratlerkiem: począł uciekać, wpierw jeszcze z godnością, ale kiedy dołączyłem do pogoni, przyspieszył gwałtownie. Jego Pani od razu zapięła mu smycz i się z nim oddaliła. A gdyby tak nie miał do kogo uciec, co by zrobił?
Możliwość dodawania komentarzy została zablokowana.
|
Quercus Niger
Hodowla psów rasowych entlebucher Miot A | Litter A | Wurf A Miot B | Litter B | Wurf B Miot R | Litter R | Wurf R
|